.....Pękła topiel ostrzami cięta wielkich nożyc, wypłynął z dna klocem lipowego drewna w muł i zielsko obrosły, utopiony bożyc i ożył. Poddźwignął się w łumach ogniska, Poczwórna twarzą w 4 świata spojrzał strony Gromami – źrenicami niebiosa rozbłysk